Ikony designu: E, które nie miało następcy (2002)

Pewnie zauważyliście, że często tutaj wspominam komputery all-in-one. Nie bez powodu – od lat uważam, że nikt, poza Apple, nie produkuje sensownych maszyn tego typu. Podobnie jest z naszym dzisiejszym bohaterem. Komputerem dość szpetnym (choć można uznać, że jego design, z racji braku wodotrysków jest ponadczasowy), nie-aż-tak drogim i wyposażonym na tyle rozsądnie, że przez lata z powodzeniem służył w wielu uczelnianych pracowniach (a z doświadczenia wiem, że także w redakcjach). Oświaty kaganek eMac, […]

Czytaj dalej