Niektórzy zapewne pamiętają, jak stękałem i narzekałem na iTunes (patrz tutaj: Kij w mrowisko: iTunes, czyli droga przez mękę), dlatego z przyjemnością pragnę Was poinformować, że jest antidotum na ten toksyczny program. Oto VOX, autentyczny zamiennik iTunes.
Jak miło, że powstają jeszcze współcześnie aplikacje, które da się obsługiwać od pierwszego strzału, a nie po spędzeniu 2 godzin w manualu (PDF-ie). Do takich programów zalicza się VOX. Nie mam zamiaru za bardzo opisywać, do czego ten program służy, wspomnę jednak o kilku rzeczach, które mnie ujęły:
- jest mały,
- jest schludny,
- jest prosty,
- ma normalną playlistę, kolekcje i kolejkę,
- wyświetla kontrolki odtwarzania na gzymsie,
- ma radio (ale trzeba odblokować),
- można zaczytać do niego bibliotekę iTunes (pokazuje playlisty jako kolekcje),
- odtwarza stream z url i pliki FLAC,
- można dodać filtry w czasie rzeczywistym,
- można słuchać SoundClouda.
Za darmo do pobrania stąd: http://coppertino.com/vox/mac