Tag Archives: Kij w mrowisko
Przepłacać, czy kupować trzy razy?
Każdy użytkownik sprzętu Apple w końcu stanie przed tym trudnym wyborem – kupić dalekowschodnią podróbę jakiegoś akcesorium, czy przepłacić, i spokojnie, na głodniaka, przyglądać się, jak dobrze chodzi i się nie psuje (nie dotyczy oryginalnego kabla do iPhone’a).
Czytaj dalejNie myli się tylko ten, co nic nie robi
Tak powtarzał lata temu szef, gdy zdarzało mi się dawać ciała, skutkiem czego zazwyczaj była awanti z klientem. Czy te słowa padały również w dziale designerskim Apple? Pewnie tak, choć nie sądzę, żeby szef w golfie był tak litościwy. A przecież pasmo sukcesów panów z Cupertino przeplatane jest fakapami – niektóre z nich były tak grube, że mogłyby zmieść mniejsze firmy z rynku. Na szczęście korporacja wyciąga wnioski i wpadki Apple z czasem są naprawiane.
Czytaj dalejKij w mrowisko: VOX ma głos
Niektórzy zapewne pamiętają, jak stękałem i narzekałem na iTunes (patrz tutaj: Kij w mrowisko: iTunes, czyli droga przez mękę), dlatego z przyjemnością pragnę Was poinformować, że jest antidotum na ten toksyczny program. Oto VOX, autentyczny zamiennik iTunes. Jak miło, że powstają jeszcze współcześnie aplikacje, które da się obsługiwać od pierwszego strzału, a nie po spędzeniu 2 godzin w manualu (PDF-ie). Do takich programów zalicza się VOX. Nie mam zamiaru za bardzo opisywać, do czego […]
Czytaj dalejKij w mrowisko: iTunes, czyli droga przez mękę
W zeszłe święta, ślęcząc nad talerzem sałatki, popełniłem tekst o Spartakusie, zaczynając cykl „Ikony designu”. W tym roku, z podobnych powodów, postanowiłem wydusić z siebie utwór (właściwie rozdzierający lament) poświęcony znienawidzonej przeze mnie aplikacji o nazwie iTunes. I jednocześnie rozpoczynam nowy cykl: Kij w mrowisko. O czym będzie – tego chyba nie trzeba wyjaśniać :) Miłe złego początki Kiedy używałem pierwszej wersji iTunes, (a było to chyba jeszcze […]
Czytaj dalej